wtorek, 2 lipca 2013

Przyszłość Włochy - PKS Radość (0:4), 30.06.2013

Pod koniec czerwca, już trzeci rok z rzędu, wybrałem się na mecz barażowy o awans do IV ligi. Po raz kolejny było to też spotkanie rewanżowe. Myślę, że będzie to już taka moja mała tradycja. Jak przed dwoma laty towarzyszył mi przy tym Łukasz. 
- pierwszy mecz w Radości zakończył się wynikiem 1:1. Zapowiadało się zatem ciekawe widowisko, jednak zespół gości okazał się zdecydowanie lepszy. Do przerwy PKS zasłużenie prowadził 1:0. W drugiej części meczu niefortunną interwencją popisał się bramkarz gospodarzy i sprawa awansu była rozstrzygnięta. Trener Przyszłości zmienił nawet podłamanego golkipera (co było dziwnym ruchem, bo przecież nie było już czego bronić), lecz i rezerwowy puścił 2 gole
- na trybunach pojawiło się sporo fanów gości, których było słychać przez całe spotkanie. Gospodarze w drugiej połowie również mogli liczyć na wsparcie swoich kibiców
- w przerwie meczu można było zaopatrzyć się w kiełbaskę z grilla
- widzów według 90minut.pl: 500
- Jan Szczęsny w tym meczu zachował czyste konto i wraz z kolegami mógł świętować awans do IV ligi. W przyszłym sezonie w Radości pojawię się już obowiązkowo!



Kibicowskie atrakcje


Po prostu RADOŚĆ



Jak dwie krople wody...