Długo musiałem czekać na "swój" pierwszy mecz w 2014 roku. Jednak udało się zacząć z wysokiego C. I tak podczas kilkudniowego wypadu do Włoch nie mogłem nie namówić Marty na wizytę na San Siro. Mecze Serie A nie cieszą się wysoką frekwencją, do tego słabo spisujący się w tym sezonie Milan grał z mało atrakcyjnym rywalem, zatem bilety spokojnie kupiliśmy kilka godzin przed spotkaniem.
- cena najtańszej wejściówki 22 euro (widok mimo to bardzo dobry)
- gości z Verony ok. 30
- kibice z Curva Sud Milano dopingowali z przerwami, ogólnie bez rewelacji. Dwukrotnie na trybunie pojawiła się raca. Flagi na dolnej trybunie powieszone do góry nogami
- bramki strzelali Super Mario i dwa razy Kaka - czego chcieć więcej?
- widzów 34 989 (niecałe 45% pojemności stadionu).
 |
| Balotelli na 1:0 |
 |
| kibice Chievo |
