- liczba widzów (714) nie porażała
- doping uczestnika ubiegłej edycji Ligi Mistrzów nie był
prowadzony, nie licząc śpiewu jednego pijanego fana
- kibice gości nie pofatygowali się na to spotkanie
- samo widowisko nie należało do atrakcyjnych, cenę 4 euro
za bilet wynagrodziły chociaż 2 piękne trafienia sprzed pola karnego
- w sobotę oba zespoły spotkają się ze sobą ponownie, tym
razem w meczu ligowym
- Puchar Słowacji raczej nie jest poważnie traktowany...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz