poniedziałek, 22 października 2012

Bayer Leverkusen - FSV Mainz 05 (2:2), 20.10.2012

Przez kilka ostatnich dni byłem w odwiedzinach u znajomych w Dusseldorfie. Początkowo myślałem, że uda nam się obejrzeć mecz miejscowej Fortuny, lecz fakt, że do Dusseldorfu Bundesliga wróciła po wielu latach oraz że rywalem miejscowych miał być wielki Bayern sprawił, że zdobycie biletu po normalnej cenie na to spotkanie było wręcz niemożliwe. Dlatego też zerknąłem w terminarz i okazało się, że w pobliżu rozgrywane są jeszcze dwa mecze w tym samym dniu. Borussia Dortmund grała z Schalke, a więc wielkie derby regionu, w związku z czym sytuacja z biletami była identyczna jak z Fortuną. I tak padło na spotkanie rozgrywane na BayArenie w Leverkusen. 
- do Leverkusen z Dusseldorfu dojechaliśmy z Piotrem i Gosią pociągiem w 15 minut (ok. 30 km)
- wejście na stadion trwało mniej niż 2 minuty
- w pierwszej połowie Bayer dominował, prowadził 1:0 i wydawało się, że w drugiej podwyższy prowadzenie, lecz potem role się odwróciły i to Mainz grało lepiej, strzelając przy tym 2 bramki. Gospodarze remis uratowali w końcówce meczu
- fani gości ze świetnym dopingiem przez całe spotkanie 
- kibice Bayeru z bardzo przeciętnym dopingiem
- w trakcie meczu na telebimie wyświetlane były wyniki innych, równolegle rozgrywanych spotkań, reakcja publiczności na nie często było żywsza od reakcji na wydarzenia boiskowe, przede wszystkim podnosiła się wrzawa przy prezentowaniu wyników klubów z sąsiednich miast - miejscowi kibice oklaskiwali bramki strzelane Fortunie (przegrana 0:5) i Borussi (1:2)
- widzów 28 077.

Doping kibiców Mainz
Kibice Mainz

BayArena


Mainz




Bayer













1 komentarz: